Menu
szycie-w-miedzyczasie.pl
  • Strona główna
  • O mnie
  • O szyciu i życiu
  • Filozoficznie
  • Zwariowana mama
  • Radosna twórczość
  • Sposób na…
szycie-w-miedzyczasie.pl

Ze mną, jak z dzieckiem…

Napisano dnia 19 września 201818 maja 2019

– Ze mną, jak z dzieckiem – mówi ktoś, kto chce podkreślić, że łatwo go do czegoś przekonać.

A jak naprawdę jest „jak z dzieckiem”..?

Scena pierwsza:

– Synku, zapraszam do łazienki – woła mąż wyciągając z paczki czystą pieluszkę.
Z przedpokoju słychać odgłosy raczkowania połączone z radosnymi okrzykami.
– Do łazienki – powtarza mąż na wszelki wypadek, choć błysk w oku naszego dziecięcia sugeruje, że wszystko jest jasne.
Gdy nagle…
Tuż przed łazienką synek zmienia plan i rusza do sypialni.
– Idziemy do łazienki – powtarza mąż z lekkim naciskiem.
Nic z tego. Synek wznosząc radosne okrzyki wkracza do sypialni. Mąż rzuca się za nim w pogoń. Synek przyspiesza. Na twarzy ma szeroki uśmiech sugerujący, że bardzo podoba mu się ta zabawa. Mąż łapie w końcu synka i wynosi do łazienki.
– ŁEEEEEEE!!!!! – protestuje synek.

Scena druga:

– Otwórz buzię – mówię do synka podając mu na łyżeczce syrop.
Synek zaciska buzię i kręci głową na wszystkie strony.
– Może ja go przytrzymam – proponuje mąż.
– Nie – odpowiadam, bo wiem, że to nic nie da. – Podaj mi pieluchę tetrową…
Mąż podaje mi pieluchę, a ja zakładam ją sobie na głowę.
– Synku, zobacz, co mama ma na głowie? – mówię.
Synek patrzy zdumiony i odruchowo otwiera buzię, gdy zbliża się łyżeczka.

Ten, kto wymyślił powiedzenie „ze mną, jak z dzieckiem” niemal na pewno nie miał dzieci…

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

©2023 szycie-w-miedzyczasie.pl | Powered by SuperbThemes & WordPress