Mniej więcej rok temu wybraliśmy się całą rodziną na pierwszy wyjazd z synkiem. O tym, jak to wyglądało pisałam tutaj. Generalnie wyjazdu nie wspominam zbyt dobrze – do wszystkich problemów, które mieliśmy w związku z koniecznością ogarnięcia naszego synka dołożyło się zatrucie pokarmowe, które ścięło mnie z nóg. Nie powinno zatem dziwić, że na następny…
Zmiany, zmiany!
Witajcie Drodzy Czytelnicy! Aż by się chciało powiedzieć „witajcie na nowym blogu!” Tymczasem blog ten sam, tylko miejsce inne. Choć czuję się trochę tak, jakbym zaczynała na nowo. Częściowo pewnie dlatego, że ostatnie tygodnie były czasem intensywnych rozmyślań nad tym czego ja właściwie chcę od swojego bloga. Czytałam bowiem dużo o tym, że powinnam sprecyzować…
Wiosenne porządki… w głowie
Wiosna! Nadeszła wiosna! Jak to wspaniale – będzie cieplej, będą kwitnąć kwiaty, nie trzeba będzie nosić kurtek, czapek, ciepłych butów… – Taaaak – pomyślałam sobie patrząc przez okno na szalejącą śnieżycę. Śnieżyca, śnieżycą, ale rzeczywiście myśl, że pójście na spacer nie będzie wiązało się z ubieraniem siebie i synka w kolejne warstw ubrań napawa mnie…
Jak znaleźć czas na rzeczy nieważne
Zamknęłam z trzaskiem komputer. Tak, wiem – komputera stacjonarnego nie da się zamknąć z trzaskiem – chyba, że się go zamyka w szafie, ale – gdyby moja frustracja mogła się zmaterializować w postaci trzasku to oooo – co to byłby za trzask… Skąd ta frustracja? A stąd, że znowu – mimo wielkich chęci i przypływu…
Czy warto nauczyć się szyć?
Jak myślisz – ile? Ostatnio na instagramie pojawiły się zdjęcia z takim hasztagiem. Pierwsza seria dotyczyła tego ile zajęło uszycie danej rzeczy, druga – tego co daje nam szycie. I o ile na pierwsze pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć – poza nielicznymi przypadkami nigdy nie wiem, ile czasu coś szyłam bo musiałabym sumować wszystkie…
O szyciu i życiu (4)
Zajrzałam na swojego własnego bloga. Ostatni wpis pojawił się 24 października. Co??? Pod koniec października??? Ponad dwa miesiące temu??? Na to wygląda. – Jak ty to robisz – zapytała mnie kiedyś znajoma – masz dziecko, pracujesz i jeszcze znajdujesz czas na szycie i pisanie..? Jak widać – nie zawsze znajduję. Szyję i piszę w międzyczasie….
Życie „jak z Instagrama” nie istnieje..? A w zasadzie… czemu nie?
Inni to mają życie – westchnęłam z lekką ironią czytając wpis na pewnym blogu, w którym autorka opisywała, że pisze podczas długich drzemek swojego dziecka. Z sypialni dobiegł najpierw odgłos upadającej na podłogę butelki, a potem radosne okrzyki. Była pora drzemki, ale wszystko wskazywało na to, że tej drzemki jednak nie będzie. Mimo że synek…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część siódma
Jedną z podstawowych cech życia mamy jest nieprzewidywalność. Nie mam tu na myśli nieprzewidywalności typu „pójdzie spać, czy nie?”, ale raczej to, że zupełnie nie wiadomo, jakie problemy będzie się mieć za miesiąc, czy dwa, a jakie – z tych, które są dzisiaj – w naturalny sposób się rozwiążą.Ostatnio dowiedziałam się, że za jakiś…
O szyciu i życiu (3)
Jesienne spacery nastrajają mnie nostalgicznie. Wspominam, jak zupełnie inaczej było rok temu – był mały krzykacz, który głośno protestował, przeciwko wkładaniu go do wózka i dopóki w nim nie zasnął jechaliśmy na sygnale. Były współczujące spojrzenia sąsiadów i te zupełnie bezsensowne pytania – dlaczego on tak płacze? Płacze, bo jedziemy na spacer, to chyba wystarczający…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część szósta
Dużo w tych lekcjach piszę o czasie – o planowaniu, o dobrym wykorzystaniu go i tak dalej. Dużo piszę, bo odkąd zostałam mamą czas stał sie bardzo ważny. Z jednej strony dlatego, że mam go mniej na różne rzeczy. Rzadko kiedy mogę się skupić na jednej czynności przez dłuższy czas, bo ciągle coś trzeba robić…