– Co mną kierowało, że to kupiłam? – zastanawiałam się trzymając w ręku różowy jersey w kwiatki. – Gdyby to jeszcze była tkanina miałabym masę pomysłów – od patchworku po podszewkę do torebki. Ale dzianina??? Co ja niby z tego uszyję??? Sprawa była prosta – kupiłam, bo było ładne. A że kupowałam w grupie na…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część piąta
Czasami mam takie wrażenie, że dzieci wywołują u innych zdolności do jasnowidzenia: – No, zobaczycie, co to będzie, jak zacznie ząbkować… – Teraz to się jeszcze sam bawi, ale jak zacznie chodzić, to już nie będziecie mieć ani chwili spokoju… – Teraz to macie dobrze, bo dużo śpi, ale potem jak już przestanie… – Na…
Ze mną, jak z dzieckiem…
– Ze mną, jak z dzieckiem – mówi ktoś, kto chce podkreślić, że łatwo go do czegoś przekonać. A jak naprawdę jest „jak z dzieckiem”..? Scena pierwsza: – Synku, zapraszam do łazienki – woła mąż wyciągając z paczki czystą pieluszkę. Z przedpokoju słychać odgłosy raczkowania połączone z radosnymi okrzykami. – Do łazienki – powtarza mąż…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część czwarta
Jakie książki na temat macierzyństwa czytałam? Nie czytałam w zasadzie żadnych. To znaczy miałam w ręce dwie. Jedną skończyłam czytać szybciej niż zaczęłam, bo to, co w niej przeczytałam nijak się miało do tego, co działo się u mnie. W drugą zagłębiłam się nieco bardziej i stwierdziłam, że jest całkiem niezła, bo autorka prezentuje bardzo…
Scrapbooking i inne przyjemności, czyli przygotowania do świąt czas zacząć..?
Zawsze mnie strasznie denerwuje, że ledwo co zacznie się listopad, a już w supermarketach rozpoczyna się akcja „święta”. Świąteczne opakowania słodyczy, reklamy potencjalnych prezentów (nawet tak bardzo chybionych jak zestaw kremów przeciwzmarszczkowych), świateczne piosenki i tak dalej. Może być więc dużym zaskoczeniem, że w tym roku postanowiłam wyprzedzić wszystkich i przygotowania do świąt zacząć… we…
Siedem rzeczy, których się nauczyłam będąc mamą – część trzecia
Zawsze byłam taka wielozadaniowa. Mam na myśli to, że zawsze zajmowałam się mnóstwem rzeczy naraz i jak tylko pojawiały mi się jakieś moce przerobowe, to zaraz coś sobie wymyślałam nowego – a to kurs internetowy na temat programowania (a najlepiej dwa naraz), a to jakieś szycie – najlepiej takie, na które jest mało czasu i…
O szyciu i życiu (2)
Kolejny wpis o szyciu i o życiu planowałam w zasadzie na koniec sierpnia. Ale jak to w życiu bywa – rzeczywistość zaskoczyła. Co takiego się wydarzyło? Niby nic takiego – po prostu wróciliśmy całą rodziną z działki. Jeśli jednak ktoś myśli, że to rzecz nie warta uwagi, to grubo się myli. To przedsięwzięcie można bowiem…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część druga
Zanim urodził się synek miałam mnóstwo obaw. Jedna z nich dotyczyła tego, czy w ogóle będę w stanie to wszystko ogarnąć. Nie należałam nigdy bowiem do tytanów pracy, którzy mogą wstawać o świcie, cały dzień zasuwać i kłaść się późnym wieczorem. Wręcz przeciwnie – bez porządnej dawki snu kiepsko funkcjonuję, bez odpoczynku tym bardziej. Tymczasem…
Patchwork wyższego rzędu
– Nieeeee!!!! – zawołałam. – Synku, nie ruszaj tego!!! Mama musi zrobić zdjęcie!!! Robienie zdjęć jest trudne. Wprawdzie teoretycznie wystarczy tylko wycelować telefon w odpowiednią stronę i nacisnąć przycisk na ekranie, ale należy jeszcze uwzględnić błyskawicznie raczkującego młodego człowieka, który najwyraźniej uznał, że uszyty przeze mnie patchwork to jego nowa zabawka. Zrobienie w takich warunkach…
Siedem rzeczy, których nauczyłam się będąc mamą – część pierwsza
Rok temu około godziny trzynastej zadzwoniłam do męża i drżącym głosem powiedziałam, że „chyba się zaczęło…” Istotnie – zaczęło się. Od tego momentu nic już nie miało być takie jak dawniej. Tego dnia bowiem urodził się nasz synek. Z jednej strony tak doskonale pamiętam ten moment, że mam wrażenie „jakby to było wczoraj”, z drugiej…